2 października 2012

Changes..

Hejo Wszystkim!
Postanowilam troszke zając się swoim blogiem.. jeszcze nie wiem jak go zmodyfikować zeby był przyjazny dla Waszych oczu.. ale postaram się coś wymyślić:) na razie zostawiam go w opłakanym stanie, jeśli chodzi o tlo, wiem.:)
Może wakacje- bylam w Zakopcu:P nawet szykowałam się do skoku na BUNGEE, gostek powiedział że nie ma problemu, żebym skoczyła tylko odwrotnie musiałby mnie przypiąć.. Ale na moje nieszczęście albo i szczęście, zgadało się nt. mojej operacji na kręgosłup.. iii niestety.. Nie dało rady..
Za to mój braciszek skoczył i chyba stojąc na dole i patrząc jak on miał wyskoczyć bardziej to przeżywałam niż on:P trzymał nas nie długo  w napięciu, bo jak tylko wjechał na górę to wyskoczył:P aż mi serducho stanęło, zapowietrzyłam się i zaczęłam piszczeć ;D
Jak sama nazwa postu wskazuje:) CHANGES ;)
Jestem już od września w CKR, i mam zamiar studiować zaocznie administracje, już od tego roku.. Myślę, że lekko nie będzie.. Ale muszę dać rade.. Zawsze daje rade:P. Lubie od siebie dużo wymagać.. Czuje wtedy, że życie mi nie przecieka przez palce..
Prawdę mówiąc zanikały moje nadzieje na to, że zacznę studiować już od tego roczku.. dlatego drugą opcją byla praca, zdalna jako administratorka stronki.. Nawet już uczyłam się robić animacje we flash'u;))
Ale chyba praca studia i szkola dzienna toz a duzo szczęścia na raz.. Podziwiam osoby które w ten sposób zyją:)
Tydzień temu zaczęłam 4-tygodniową rehabilitację.. Jestem po 1 tygodniu i już rozćwiczyłam rotowanie ręki, i ruch w nadgarstku, wzmocniłam odrobinkę mięsień czworo-głowy, nad którym będę pracowała jeszcze 3 tygodnie:) wierzę w to że w  końcu stanę na nogach bez aparatu na nodze:)! W sumię moj optymizm przeszył mnie całą jak tak patrzę na efekty tygodniowych, choć bardzo wyczerpujących i czasem bolesnych ćwiczeń!;)
Hmm.. Prawdę mówiąc żałuję, że nie podchodziłam do tego w pierwszej klasie tej szkoły kiedy tez miałam 4-tygodniowe rehabilitacje tzw. Rehabilitacja NFZ.Wtedy jeszcze nie miałam takiego POWERA w sobie i troszkę to zaniedbywałam.
Poza tym chodzę w tygodniu codziennie na basenik:) Po ok. 3-godzinnej wyczerpującej rehabilitacji wieczorkiem basenik 2h :P wracam do pokoju o godzinie 22:) i jestem paaadnięta!
Poza tym odniosłam SUKCES a'propo basenu!
Nauczyłam pływać koleżankę z pokoju, która miała bardzo oporne nastawienie jeśli chodzi o basen wgl;D, ale poszło gładko:P.. Jestem z niej meeega dumna:) ;**, może jakieś zdjątka z wakacji.. Niestety musimy na nie poczekać, bo muszę je najpierw zdobyć..;))
a tymczasem kawałek, którym zaraził mnie moj braciak i przez którego polubiłam Małpeczkę.




Jeszcze na koniec fotomontażyk jakiś ręcznej robótki , żeby nie było że w tej szkole nic nie robie
i pocztówczka.:)) Photoshop'ing:)